Z ostatniej chwili

Zostajemy w domu
Zostajemy w domu
Zostajemy w domu

tu miejsce na hurrra i inne radosne okrzyki tudzież ogólną ulgę w oddechu i okolicy

Nie musimy iść do szpitala i jest znacznie lepiej.
Znacznie.

zostajemy na antybiotyku i kurujemy się jak dotąd tyle, że w znacznie mniej stresujących okolicznościach przyrody i we własnych łóżkach

Ostatni raz cieszyłam się tak gdzieś w zeszłorocznym marcu.
A ten hałas w Warszawie w okolicach wieczorynki to łoskot spadającego kamienia.
Choć jak tak patrzę po komentarzach to był chyba kamień z rodziną. Liczną.

Dzięki za wsparcie!

26 uwag do wpisu “Z ostatniej chwili

  1. Bajko byłam z Toba cały czas tylko po cichu, bardzo chętnie piszę , że mi ulżyło. Niech już z Wami tak zostanie, proszę los przebrzydły.

    Polubienie

Dodaj komentarz