Napisz coś…

Wróciła do domu późno. Złapała się na tym, że codziennie jest tu
coraz później i wcale nie tęskni za objęciem wanny, czy miękką
poduszką. Wanna dopiero po wypełnieniu gorącą wodą robiła się na
tyle przyjazna by móc spędzic z niej przepisowe pięć minut. A
wnętrze poduszki zbiło się w nieprzyjemne wałki i bynajmniej nie
zachęcało do kolorowych snów. Jeszcze przed miesiącem mogła spędzać
w wodzie godziny, aż na dłoniach pojawiała się zmarszczona wilgocią
siateczka. A poduszka zawsze przynosiła upragnione ukojenie. Ale
jeszcze przed miesiącem dom nie był pusty…

Otworzyła butelkę wina i usiadła przed laptopem. Jeden ruch palca i
jej uszu dobiegło przyjazne mruczenie. Jakby jej cowieczorny
przyjaciel mówił: dobrze, że jesteś. Bo tylko on jest teraz jej
przyjacielem. Prawda? Tylko zbiór obwodów i ciekłych kryształów.
Jakie to płytkie.

Szybko zatrzasnęła uchylony już ekran, wyłączyła komputer całkiem
po babsku, nie tak jak trzeba i wyszła. W przelocie zgarnęła tylko
płaszcz, który nadal tkwił na oparciu krzesła i umyślnie zostawiła
służbową komórkę. Smycz łączącą całą jej aktywność z właścicielem.
Wino zwietrzeje – pomyślała jeszcze. Zaraz potem wybiegła na ulicę
i zatrzymała przejeżdżającą taksówkę.

– Ma Pani szczęście – zmęczony ale pogodny głos przywitał ją gdy
tylko zatrzasnęła drzwi – Akurat kończyłem na dziś.

Dobroduszny brodacz patrzył na nią wyczekująco. Po chwili dodał:

– To gdzie jedziemy?

Zdziwiona usłyszała swój własny głos:

– W najpiękniejsze miejsce jakie Pan widział w tym mieście.

14 uwag do wpisu “Napisz coś…

  1. Zależy od wina.
    Zależy od wieczoru i zapachu płynu do kąpieli w wannie.
    Zależy od tego, czy Ktoś znajomy jest po drugiej stronie ekranu.
    Zależy od nastroju, pogody i rytmu wiatru.

    …ale to nie o Tobie, prawda?

    Polubienie

  2. o qq (itd)

    nie ma takich miejsc. jeśli w człowieku nie ma chwili spokoju i szczęścia. nic nie pomoże.

    do fryzjera trza nam iść, ot co. takiego metaforycznego. zrobiłby coś z ta głowiną.

    Polubienie

  3. Zbyt krótkie by potraktować to jak literaturę. Umieszczone w miejscu takim jak blog jest kojarzone bezpośrednio z Tobą. Mnie ujęło tym co zrobiłaś z jednego zdania. W wersji sarkastyczno-złośliwej mogłby być ciekawsze???

    Polubienie

  4. :)no własnie ja tez nie,ale takie miałam skojarzenie,bo wpierw byłam u Pierwszej żony i ona tez napisała notkę w trzeciej osobie, w ostatnim zdaniu mówiąc ,ze czytała Twoj Styl i jej sie udzieliło,potem przyszłam do Ciebie a tu w podobnej konwencji napisana notka,(3-os) wiec jakos mi to zagralo,ze moze cos w tej gazecie było takiego ,co spowodowało tą formę:)

    Polubienie

  5. no jest taka pierwsza żona:) pisze bloga ,
    oj,no zresztą ja nie wiem o co chodzi z tym stylem,ale tak chodiz o najnowszy zapewne,skoro teraz czytała:) luzną myslą zarzuciłam tylko,prosze sie nie sugerować ani nic,

    Polubienie

Dodaj komentarz