Dochodzi północ.
Właśnie ugotowałam i zjadłam trzy kolby kukurydzy. Trzy. Duże. Mamut wcisnęła jedną i zagroziła, że jeszcze kęs a coś urodzi. No to przecież nie mogłam pozwolić by wchodziła mi w kompetencje. I zjadłam resztę. Jak pęknę to będzie jej wina. W każdym razie trawienie jak sądzę potrwa do gwiazdki. Potem zacznę się odchudzać… Albo i nie.
Dobrze, że mogę to wszystko zrzucić na ciążę.
Ja, Jamochłon
Kukurydza się nie trawi 🙂 Masz szczęście!
PolubieniePolubienie
ostatnio zjadłem dwie kolby i byłem full 😉
PolubieniePolubienie
Hmmm powiadasz, że napady wilczego aprtytu to jedna z oznak ciąży ?? To ja jestem jak ta słonica – od kilku lat tak mam, a żadnych dodatkowych lokatorów nie widać ….
PolubieniePolubienie
no właśnie kukurydza się nie trawi, więc Bajko uważaj… nie zbiżaj się nad to do ognia, słońca też unikaj… bo wiesz, jak prażona zacznie strzelać 🙂
PolubieniePolubienie
o rany… 3? I się zmieściło?
PolubieniePolubienie
smacznego i na zdrowie
PolubieniePolubienie
ech apetyt ciążowy … skad ja to znam? 😉
PolubieniePolubienie
chleb chrupki graham i serek ze szczypiorkiem – mmmmmmmmmmmm i pomidory malinowe.
o tak!!!!
PolubieniePolubienie
ja też jakkiś czas temu zjadłam trzy kolby i wcale nie mogę tego zrzucić na ciążę:( mam gorzej.
PolubieniePolubienie
Sezon na śliwki trwa. I jabłek coraz więcej.
A przy pytaniu o hobby odpowiem bez wahania: małe pączki serowe i kanapki z pasztetem 🙂
PolubieniePolubienie
ja tylko..tak…Dobranoc chciałam powiedziec….spokojnej…Wam….
PolubieniePolubienie
prosze Cie Bajka, karmiacej matce nie uchodzi nawet czytac o kukurydzy! a tak bym zjadla, tak bym strasznie zjadla……
PolubieniePolubienie
jedz na zdrowie i niczym sie nie przejmuj
Cakuski
PolubieniePolubienie