A piątego dnia czerwca… zaczęło się kręcić

Niniejszym pragnę oznajmić, że co prawda zapomniałam w stosownym czasie ale przepaść nie przepadają…

PIERWSZE URODZINY RADZIECKIEGO TERMOSA

Bonus wspomnieniowy

Się kręci 🙂

Bajka z jedną świeczką

9 uwag do wpisu “A piątego dnia czerwca… zaczęło się kręcić

  1. Po tym obleśnym zdjęciu nawet tekst o świeczce mi się skojarzył ;DDD

    W każdym razie, cytując za Sową: Z PĄWIĄSZĄWANIEM URORURODZIURODZI!!!

    :DD

    Polubienie

  2. po przeczytaniu najdłuższej notki ever (uikendowej, jakże przyjemnej) na urodziny dodajemy Stirlitza:
    Stirlitz spacerował po dachu kancelarii Rzeszy. Nagle
    poślizgnął się, upadł i tylko cudem zahaczył o wystający
    gzyms, unikając upadku z dużej wysokości. Następnego dnia cud
    posiniał i obrzękł.

    Polubienie

Dodaj komentarz