Takie sobie czwartkowe dywagacje…

Ciekawe dlaczego ‚prostytutka’ skoro po łacinie ‚curvae’ znaczy ‚krzywy’…?

Ja chyba nie mam większych zmartwień…
tzn mam ale widocznie nie chce mi się o nich myśleć 😉

bajka dywagacjami szarpana

20 uwag do wpisu “Takie sobie czwartkowe dywagacje…

  1. bo ona jest tak prosta, ze az krzywa 😉
    tak moze byc – np jak ktos ma prosty kregoslup (nmie moralny, taki z kosci) to zle, bo powinien byc powykrzywiany wlasnie… wiec moze o to chodzi?
    ;))

    Polubienie

  2. To proste… doszlismy do pewnego consensusu prowadząc wielce owocną dyskusję o etymologii tego słowa:
    Kur.. to znaczenie wypierane przez tirówki, gdyż tak jak one teraz, te panie stały na gościncach królewskich, na zakrętach. Nie mogły stać na skrzyżowaniach bo tam były kapliczki, a naród pobożny zawsze mieliśmy i niekażdy dobrodziej chciałby z konia, bądź z dorożki schodzić, co by huciom poswawolic;).
    Inaczej było w miastach, dzięki budowie na planie niemieckim, panie stały na skrzyżowaniach ulic stąd do XVIII wieku pracownice tej profesji nazywano „narożnice”;).

    Polubienie

  3. Na wykladzie z historii literatury powiedziano nam, ze slowo „kurwa” etymologicznie pochodzi od lacinskiego „curvae”, ktore tlumaczono (przynajmniej w okresie odrodzenia) jako „zakret”. Chodzilo o pokazanie, ze kobieta o takim wlasnie, ponoc najstarszym zawodzie na swiecie, „skrecila z wlasciwej drogi”.

    Polubienie

  4. ja tam zawsze rzucam 3 x k….a po trafieniu na taką nierówność chodnika :))) 1 za to ze na to trafiłem, 2 ze nie naprawili tego, a 3 musiałem w to trafić :))

    Polubienie

Dodaj komentarz