Dziś zdecydowanie nie jest najlepszy dzień w moim życiu. Nocy też nie zaliczyłabym do tych, które chcę powtórzyć. Podczas nieustających i wielokrotnie wznawianych rozmów z Panią Z Porcelany prowadzonych na klęczkach do wczesnych godzin porannych tylko jedna refleksja poza tą, że tym razem naprawdę mam już dość, nasunęła mi się dość błyskotliwie – nigdy nie mogłabym być bulimiczką, nigdy, nigdy, przenigdy. W ciąży też już nie chcę być tak bardzo.
Boli mnie głowa i brzuch, marudzę, jest mi niedobrze, do pracy dojechałam dopiero trzecim autobusem bo czułam, że tego zaduchu nie wytrzymam, nie idę na angielski i chcę do domu. Gdziekolwiek to jest. Nie mam koncepcji co zrobić by poczuć się lepiej. Jeść z pewnością nie będę przez tydzień.
😦
przytulam, bo cóż więcej mogę zrobić 😦 . A jeść musisz. Choćby płyny jakieś, co?
PolubieniePolubienie
nawet pies służbowy czasem rzyga jak kot…
PolubieniePolubienie
jak to było? wyraźna? zauważalna… nie pamiętam.
ale nie znikaj, przynajmniej jakimiś sucharami czy inną wodą gazowaną i/lub niegazowaną się wspomóż
PolubieniePolubienie
Pij choć płyny. 😦
PolubieniePolubienie
powtorze, co mowia: duzo plynow, woda zwykla niegazowana najlepiej…
i staraj sie podgryzac cos pomalutku.. biszkopty na przyklad, tak po kawaleczku…
scisk (nie ten z tramwaja)
PolubieniePolubienie
😦
ale „Pani z Porcelany” to już było dla estetów…
PolubieniePolubienie
Żeby nabrać apetytu…
http://www.rapira.ru/articles/article0350.htm
Polecam!
PolubieniePolubienie
naładuj sobie czochu do ust, pogryź, wypluj i chuchaj na innych.. lepiej Ci od tego nie bedzie ale za to jaka satysfakcja;-)
PolubieniePolubienie
Stworek> taaa bajka zabezpieczona przed każdą próbą skopiowania stąd adresu, podobnie jak przed próba otwarcia strony z komentarzem w nowym oknie.
niezbędne środki ostrożności.
PolubieniePolubienie
Nocne rozmowy z Marią…
PolubieniePolubienie
Czyli nie ja jednak myślę wtedy o bulimikach. ;-/ Łączę się w bólu i dedykuję „Porcelain” Moby’ego, now playing.
PolubieniePolubienie
to się adres spisuję ręcznie na kartkę papieru…zastanawiające jak co niektórzy się odzwyczajają od korzystania z klasycznych narzędzi:)))
pozdrawiam bolejącą Bajkę,
PolubieniePolubienie
Pepegi, kluczem jest poziom determinacji,który zmusi rozlazłego wygodnika(niczkę) do użycia wzroku, pamięci krórkotrwałej i paluszków zamiast ctrl-literek 😉
PolubieniePolubienie
Współczuję Maleństwo 😦
PolubieniePolubienie
micheline – blog zostal zabezpieczony bo jakies malolaty kopiowaly stad i umieszczaly na swoich blogach cale notki podpisujac to wlasnymi nickami dlatego bylabym wdzieczna za nie podawanie latwego dostepu, moze jeszcze ostal sie ktos kto jakims cudem o tym nie wie…
dziekuje, za zyczenia rowniez.
a tradycyjne metody sa bardzo przydatne, dobrze o nich pamietac
PolubieniePolubienie
Nie pomyślałam 😦 Tak jakoś wyszło
PolubieniePolubienie
no wiem wiem, dlatego bez urazy ale musialam wykasowac 😉
PolubieniePolubienie